Ekoschematy i płatności bezpośrednie: dobrze zaplanuj płodozmian
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Ekoschematy i płatności bezpośrednie: dobrze zaplanuj płodozmian

14.07.2023autor: Tomasz Czubiński

Spełnienie wymogów warunkowości narzuca zmiany dotyczące rodzaju i kolejności upraw. Także ekoschematy pozwalają uzyskać dodatkowe płatności pod warunkiem prowadzenia odpowiedniego płodozmianu. Nie jest łatwo w tym się połapać.

Z artykułu dowiesz się

  • Zmianowanie i płodozmian
  • Udział zbóż w płodozmianie
  • Przykładowa struktura zasiewów
  • Ocena wartości przedplonowej niektórych upraw
  • Płodozmian w produkcji bydła
  • Wymóg warunkowości GAEC 6
  • Płodozmian przy produkcji świń
  • Płodozmian dla typowo roślinnych gospodarstw

Paradoksalnie – ekoschematy są dla rolników dobrowolne, ale każde państwo członkowskie musi wydać na nie co najmniej 25% puli przeznaczonej na płatności bezpośrednie. Policzono, że w UE występuje łącznie ok. 200 ekoschematów i wszędzie są z nimi problemy. Rolnik powinien sięgać po te fundusze w interesie własnym i kraju.

Zmianowanie i płodozmian

Należy więc przymierzyć się do dostosowania planu zasiewów do wymogów warunkowości oraz zakładanych ekoschematów. Każdy musi jednak przemyśleć decyzję – przecież podstawowym źródłem dochodu jest produkcja rolnicza – czy opłaci się ją narażać, żeby uzyskać dodatkowe kilkaset złotych do hektara? Z drugiej strony – przemyślane zmianowanie pozwala zwiększyć w długim okresie dochody i stabilność plonowania.

Zacznijmy od podstawowych pojęć. Uzasadnione ekonomicznie i agrotechnicznie następstwo roślin nazywamy zmianowaniem. Zaś zmianowanie rozpisane na wszystkie pola i cały cykl uprawy to płodozmian. Uwaga: zarówno płodozmian, jak i zmianowanie dotyczą wyłącznie gruntów ornych (GO)!

Pierwszy płodozmian opracowano dopiero w XVIII wieku i obejmował cztery następujące po sobie uprawy: okopowe ➙ zboża jare ➙ strączkowe ➙ zboża ozime. Był to więc płodozmian czteropolowy, gdzie 50% stanowiły zboża, 25% okopowe na oborniku i 25% strączkowe. Zawsze po uprawie wzbogacającej glebę (obornik, strączkowe) na pole wchodziły zubażające glebę zboża. Po 4 latach zaczynano ponownie od pierwszego elementu.

r e k l a m a

Udział zbóż w płodozmianie

Nowoczesne technologie i zmniejszenie popytu na okopowe i strączkowe spowodowały znaczący wzrost udziału zbóż w płodozmianach – obecnie stanowią one ponad 70% upraw. Tymczasem przekroczenie 2/3 powierzchni upraw przez jedną grupę to już krok do monokultury, która rodzi wiele problemów, np. z chorobami, szkodnikami, które mnożą się wtedy nadmiernie. Z drugiej strony uproszczenie palety upraw pozwala na łatwiejszą organizację produkcji, dobór parku maszynowego czy bazy przechowalniczej.
W gospodarstwach o wyraźnie różnych glebach zwykle stosuje się dwa płodozmiany: na gleby lepsze (np. pszenica ➙ rzepak ➙ burak ➙ jęczmień ozimy ➙ kukurydza) oraz na gleby gorsze (np. żyto ➙pszenżyto ➙ owies ➙ łubin ➙ kukurydza).

Współczesne podejście do zmianowania to także efekt częstego braku obornika i rezygnacji z uprawy mniej dochodowych strączkowych. Do celów opracowania płodozmianu udział w strukturze zasiewów oznaczamy procentowo wg tabeli 1. W niej, po ostatnim rzepaku, wchodzi znowu pszenica. Jest to więc płodozmian czteropolowy z dużym udziałem zbóż. Aby spełnić wymóg maksymalnie 65% ich udziału, trzeba przeznaczyć 8,5 ha (12,3%) na uprawę inną niż zboża.

Przykładowa struktura zasiewów

Czasami trzeba zastosować gorsze zmianowanie, ale wtedy musimy się liczyć z czasami znaczną zniżką plonu. Wartość zmianowania została oszacowana w tabeli 2. Jak z niej widać, większość roślin nie toleruje następstwa po sobie samym, za wyjątkiem kukurydzy, bobiku, żyta (lub soi nieujętej w tabeli). Co ciekawe, poprawnie prowadzone zboża (niezachwaszczone, odpowiednio nawożone, z dobrze rozłożonym i resztkami) nie są złymi przedplonami.

Widać z tego trudność w zaplanowaniu płodozmianu. Trudno jest określić, co będzie się sprzedawało i opłacało w przyszłym roku, a co dopiero w przyszłości. Dlatego też wielu rolników operuje raczej pojęciem zmianowania, nie planując zasiewów na wiele lat. Jednak dobrze jest określić zasadę – zrąb zmianowania, starając się unikać niekorzystnego następstwa roślin. Najłatwiej będzie problem zmian płodozmianu omówić na przykładach.

Ocena Wartości przeplonowej niektórych upraw

Płodozmian w produkcji bydła

W gospodarstwach mlecznych mamy do czynienia z intensyfikacją – łąki są zastępowane trawami na GO oraz kukurydzą na kiszonkę. Niektóre gospodarstwa mają w zasadzie wyłącznie te dwie uprawy, gdzieniegdzie uzupełnione zbożami, czy bobowatymi drobnonasiennymi. Pojawia się zatem problem spełnienia warunków zróżnicowania upraw, czyli GAEC 7. Zakłada on:

  • konieczność zmiany upraw w kolejnym roku na co najmniej 40% GO;
  • nieprzekroczenia 65% powierzchni największej uprawy;
  • nieprzekroczenia 65% sumy wszystkich zbóż;
  • wymóg nieuprawiania na tym samym polu tej samej uprawy dłużej niż 3 lata (ten wymóg zaczyna być liczony od 2023 r.).

Sytuacje gospodarstw mlecznych komplikuje zapis, że trawy na GO po pięciu latach uprawy na tym samym polu są przekwalifikowane na trwałe użytki zielone (TUZ). Wtedy na pozostałych GO kukurydza stanowi 80–90% upraw.

Pewnym rozwiązaniem jest możliwość przerwania zmianowania przez wprowadzenie poplonów. Tylko jakie gatunki międzyplonowe udadzą się po kukurydzy? W cieplejszych regionach możliwe jest ich wysianie na przełomie września i października. Warto przemyśleć dawną praktykę zielonej taśmy – poplon ozimy (zboża i bobowate zimujące) zbierany na kiszonkę w maju i następnie kolejny wysiew kukurydzy. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że praktyka taka nie uda się na glebach najlżejszych, gdyż bardzo intensywnie przesusza glebę. Można też rozważyć wysiew kukurydzy z sorgo czy trawą abisyńską – taka uprawa jest uznawana za mieszankę, wiec traktowana jako oddzielna uprawa.

Wymóg warunkowości GAEC 6

Ponieważ obowiązuje także wymóg warunkowości GAEC 6, mówiący o konieczności pozostawienia na zimę pod okrywą 80% GO, trzeba podjąć specjalne działania. Wymóg ten spełniają np. trawy na GO (dopóki nie będą przekwalifikowane na TUZ) lub międzyplony pozostawiane do wiosny.

Co jednak, gdy nie ma już czasu na międzyplony, a kolejną uprawą ma być kukurydza? Możliwe jest np. pozostawienie resztek pożniwnych na powierzchni gleby, ścierniska lub mulczu. Dwa pierwsze sposoby rodzą jednak poważne zagrożenie – w nasadach łodyg zimują gąsienice omacnicy prosowianki, a duże ilości nierozłożonych resztek sprzyjają fuzariozom.

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się wówczas mulcz. W tym przypadku rozumie się przez to pojęcie rozdrobnioną i częściowo wymieszaną z glebą masę roślinną. Można użyć specjalnych agregatów mulczujących, zwykle składających się z podwójnych talerzy i wałków bądź elementu czynnego i wałków. Należy dobrze rozbić nasady łodyg i łodygi. Większość trafi do gleby, a około 1/3 pozostanie rozdrobniona na powierzchni wciśnięta przez wałki. Warto wiedzieć, że płytko wymieszane resztki rozkładają się szybciej niż głęboko przyorane – decyduje tu większa zawartość tlenu w wierzchniej warstwie gleby. Dobrze jest połączyć ten zabieg z zastosowaniem preparatów przyspieszających rozkład masy organicznej lub gnojowicy.

Płodozmian przy produkcji świń

Nieco inne problemy mają gospodarstwa trzodowe. W uprawach przeważają zboża, których udział dochodzi do 90%. Nie spełniają więc wymogów GAEC 7, czyli zróżnicowania upraw, gdyż suma zbóż nie może przekraczać 65%. Tymczasem gospodarstwa te nastawione są na produkcję ziarna zbóż. Rozwiązaniem byłyby strączkowe, ale w nowoczesnym chowie świń nic nie przebije soi, która z kolei w naszym klimacie jest bardzo chimeryczna w plonowaniu. Zapewne w niedalekiej przyszłości będziemy mieli odmiany dojrzewające wcześniej i powtórzy się historia kukurydzy, o której twierdzono, że nie jest dostosowana do polskiego klimatu, a jednak udało się ją zaadaptować. Na razie można próbować uprawiać groch, bobik i łubiny, choć i te zawodzą w suchych latach.

Uprawa mieszanek zbożowo-strączkowych to sprytny sposób na wykorzystanie możliwości, jakie daje warunkowość, ponieważ każda modyfikacja np. pszenica + groch, owies + łubin czy żyto + wyka stanowi oddzielną uprawę. Ponadto, jeśli element strączkowy stanowiłby ponad 50%, to można skorzystać z ekoschematu „zróżnicowanie upraw” obowiązkowo wzbogacając płodozmian.

Ciekawą alternatywą jest uprawa mieszanek strączkowo-zbożowych. W definicji upraw w warunkowości (a także w ekoschemacie) każda mieszanka, której skład różni się od innej, jest oddzielną uprawą, np. odrębnymi uprawami są groch z owsem, groch owsem i pszenicą itp. Mieszanka strączkowo-zbożowa nie jest zaliczana do grupy „zboża”, zatem stanowi uzupełnienie płodozmianu. Niestety, ma poważny minus – po wycofaniu pendimetaliny z takich upraw nie ma herbicydów zarejestrowanych do odchwaszczania mieszanek zbożowo-straczkowych. Pozostaje więc pielęgnacja mechaniczna, a na niej trzeba się znać, mieć odpowiednie maszyny i nie zawsze jest skuteczna. Warto dodać, że mieszanki strączkowo-zbożowe są zaliczane do grupy wzbogacającej glebę w próchnicę w przypadku ekoschematu „zróżnicowana struktura upraw”, ale pod warunkiem, że wystąpi przewaga elementu strączkowego (ma go być ponad 50%… tylko jak to precyzyjnie określić?).

Uprawa mieszanek zbożowo-strączkowych to sprytny sposób na wykorzystanie możliwości, jakie daje warunkowość, ponieważ każda modyfikacja np. pszenica + groch, owies + łubin czy żyto + wyka stanowi oddzielną uprawę. Ponadto, jeśli element strączkowy stanowiłby ponad 50%, to można skorzystać z ekoschematu „zróżnicowanie upraw” obowiązkowo wzbogacając płodozmian.
Uprawa mieszanek zbożowo-strączkowych to sprytny sposób na wykorzystanie możliwości, jakie daje warunkowość, ponieważ każda modyfikacja np. pszenica + groch, owies + łubin czy żyto + wyka stanowi oddzielną uprawę. Ponadto, jeśli element strączkowy stanowiłby ponad 50%, to można skorzystać z ekoschematu „zróżnicowanie upraw” obowiązkowo wzbogacając płodozmian.

Płodozmian dla typowo roślinnych gospodarstw

Z podobnym problemem mogą zmierzyć się gospodarstwa roślinne, zwłaszcza wielkoobszarowe bez produkcji zwierzęcej. W ich zmianowaniach występują praktycznie zboża ozime, kukurydza, rzepak i na najlepszych glebach buraki. Będą więc miały podobne problemy jak gospodarstwa trzodowe. Rozważyć należy wprowadzenie poplonów, mieszanek, upraw pasowych. Problem GAEC 7 – wymóg, który mówi, że na wszystkich gruntach ornych w gospodarstwie taka sama uprawa w plonie głównym nie może być prowadzona dłużej niż 3 lata (najczęściej kukurydza, żyto), może być rozwiązany przez wprowadzenie co 3 lata międzyplonu ozimego przed roślinami jarymi.

Na koniec należy dodać, że spełnienie wymogów warunkowości i praktyk wymaganych w ekoschematach, dotyczących zmianowania będzie możliwe do uchwycenia w kontroli administracyjnej – na podstawie eWniosku – program sprawdza na podstawie deklaracji rolnika udziały upraw w zmianowaniach.

Marek Krysztoforski, CDR, oddział w Radomiu

Fot. Czubiński, Sierszeńska

autor Tomasz Czubiński

Tomasz Czubiński

<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Dopłaty, PROW i VAT

Czy czas na opracowanie i dostarczenie planów nawozowych w ramach ekoschematów zostanie wydłużony?

Za kilka dni, czyli 25 lipca, zakończy się przyjmowanie oświadczeń o posiadaniu planów nawozowych w ramach ekoschematu „Rolnictwo węglowe”, a rolnicy mają problem z analizami próbek gleby. Czy jest szansa na późniejszy termin?

czytaj więcej
Dopłaty, PROW i VAT

Dopłata ryczałtowa zamiast dopłat bezpośrednich i ekoschematów

Ponad połowa rolników będzie mogła ubiegać się o dopłatę ryczałtową, która zastąpi wszystkie inne płatności bezpośrednie oraz ekoschematy. W ten sposób 637 tys. gospodarstw dostanie dodatkowy rok, aby przystosować się do wymagań Planu Strategicznego dla WPR.

czytaj więcej

Międzyplony - korzyści i zasady zmianowania

Dlaczego warto uprawiać międzyplony? Jakim zasadom zmianowania podlegają międzyplony?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)