Rynek tuczników: ceny powinny być stabilne, ale spadają
Jak to zwykle bywa, gdy za Odrą ceny świń się stabilizują u nas jest to powód do obniżek. Skupujący, a szczególnie ubojnie mówią wprost, brak podwyżek w Niemczech w Polsce jest impulsem do obniżek.
Sytuacja ta jest wręcz komiczna. Bowiem zgodnie z tym tokiem rozumowania w naszym kraju nie ma mowy o stabilnej cenie, może ona spadać albo rosnąć. Nie ma to w zasadzie żadnego uzasadnienia, jednak ubojnie i pośrednicy działają w tym schemacie od dłuższego czasu. Tak jest i w tym tygodniu - choć w Niemczech ani mała ani duża giełda nie wykazała jakiegokolwiek ruchu cenowego (cena na małej giełdzie to 1,54 euro/kg w klasie E, a na dużej 1,5 euro/kg w kl. E) u nas pośrednicy opuścili cenniki o przynajmniej 20 gr/kg żywca.
Obecnie maksymalne stawki sięgają 5,3 zł/kg żywca i 6,8 zł/kg wagi poubojowej. Przeważnie jednak rolnicy otrzymują poniżej 5 zł/kg żywca. Takie stawki znowu pod znakiem zapytania stawiają opłacalności produkcji.
W cyklach otwartych mocno zdrożał w ostatnim czasie warchlak, natomiast w cyklu zamkniętym kluczowe są koszty pasz, które nadal utrzymują swój wysoki poziom. Zdaniem specjalistów, w niedługim czasie ceny tuczników powinny wzrosnąć, a to za sprawą zwiększającego się popytu ze strony chińskich odbiorców. Nowe ogniska ASF w tym kraju wyhamowały rozwój rodzimej produkcji przez co zapotrzebowanie na mięso z Europy może rosnąć. Pytanie tylko, czy polscy skupujący dadzą naszym rolnikom na tym zarobić czy nadal przy każdej nawet najmniejszej okazji będą dusić stawki do nieopłacalnych poziomów. jbr
Zobacz aktualne notowania cen skupu tuczników!
Jan Bromberek
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ekonomiki gospodarstw i rynków rolnych.</p>
Najważniejsze tematy