r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Świnie>Aktualności branżowe>Koronakryzys w niemieckich rzeźniach – rząd zapowiada sprzątanie
Koronakryzys w niemieckich rzeźniach – rząd zapowiada sprzątanie
14.05.2020autor: Paulina Janusz-Twardowska
Burza w Bundestagu: pandemia w ubojniach odsłoniła brzydką prawdę o warunkach pracy.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel (CDU) i minister pracy Hubertus Heil (SPD) ogłosili w środę w Bundestagu, że rząd przyjmie surowsze przepisy odnośnie do warunków pracy w branży mięsnej. Merkel mówiła o „przerażających wiadomościach” z zakładów i odnosiła się do często niepewnych warunków pracy i życia pracowników. Heil obiecał: – Sprzątniemy, nawet w tych warunkach.
Minister zdrowia Nadrenii Północnej-Westfalii Karl-Josef Laumann ogłosił politykę „zerowej tolerancji”.
– Bez względu na to, kim jest właściciel rzeźni, musimy zrobić z tym porządek. Pandemia daje nam taką możliwość – powiedział polityk CDU stacji radiowej WDR 2.
Wśród pracowników największego niemieckiego przetwórcy mięsa – Tönnies w Rheda-Wiedenbrück (Nadrenia Północna-Westfalia) do tej pory nie potwierdzoni COVID-10. Do środowego południa przeprowadzono 784 testów. Wszystkie były negatywne. Nadrenia Północna-Westfalia wcześniej nakazała przetestowanie wszystkich pracowników rzeźni pod kątem koronawirsua.
Władze Dolnej Saksonii chcą sprawdzić wszystkich pracowników rzeźni w całych Niemczech. Minister spraw społecznych Carola Reimann (SPD) ogłosiła w parlamencie stanowym w Hanowerze, że będzie to obejmować 23 700 pracowników w 183 zakładach mięsnych.
Premier Dolnej Saksonii Stephan Weil (SPD) ostro skrytykował przemysł mięsny.
– Zaskoczyło mnie i ogromnie zirytowało, że poszczególne firmy najwyraźniej z radością przepychały swoich pracowników tam i z powrotem pomiędzy landami pomimo koronawirusa – powiedział Weil w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Zeitung. – Takie zachowanie jest całkowicie nieodpowiedzialne.
– Jako społeczeństwo nie możemy nadal obserwować, jak ludzie z Europy Środkowej i Wschodniej są wykorzystywani. To jest zło – powiedział Heil. Jego zdaniem należy poprawić konstrukcję umów o pracę dla pracowników branży. Minister zapowiedział również wzmożone kontrole w zakładach pod kątem warunków i bezpieczeństwa pracy.
Rzecznik ds. Polityki rolnej, Stephan Protschka, ostrzegł jednak, że dodatkowe zakazy i warunki mogą doprowadzić do przeniesienia zakładów mięsnych za granicę. Poseł FDP Carlo Cronenberg nawołuje również do surowszych kontroli zamiast wprowadzania nowych przepisów:
– Nie mamy problemu legislacyjnego - mamy problem z egzekwowaniem prawa.
Koronawirus w rzeźniach
Zakażenie koronawirusem potwierdzono u dużej liczby pracowników w kilku rzeźniach – na przykład w Coesfeld w Westfalii i Bad Bramstedt w Szlezwiku-Holsztynie. Tam liczba pracowników z pozytywnym wynikiem na wirusa, wzrosła w środę do 264. Uwagę przykuły warunki pracy w branży, a także często przeludnione zbiorowe zakwaterowanie licznych tymczasowych pracowników z Europy Wschodniej.Minister zdrowia Nadrenii Północnej-Westfalii Karl-Josef Laumann ogłosił politykę „zerowej tolerancji”.
– Bez względu na to, kim jest właściciel rzeźni, musimy zrobić z tym porządek. Pandemia daje nam taką możliwość – powiedział polityk CDU stacji radiowej WDR 2.
r e k l a m a
Wszystkie rzeźnie do kontroli
Władze Dolnej Saksonii chcą sprawdzić wszystkich pracowników rzeźni w całych Niemczech. Minister spraw społecznych Carola Reimann (SPD) ogłosiła w parlamencie stanowym w Hanowerze, że będzie to obejmować 23 700 pracowników w 183 zakładach mięsnych.
Premier Dolnej Saksonii Stephan Weil (SPD) ostro skrytykował przemysł mięsny.
– Zaskoczyło mnie i ogromnie zirytowało, że poszczególne firmy najwyraźniej z radością przepychały swoich pracowników tam i z powrotem pomiędzy landami pomimo koronawirusa – powiedział Weil w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Zeitung. – Takie zachowanie jest całkowicie nieodpowiedzialne.
Tragiczne warunki pracy
Tymczasem federalny minister pracy martwi się warunkami pracy i zakwaterowaniem głównie zagranicznych pracowników:– Jako społeczeństwo nie możemy nadal obserwować, jak ludzie z Europy Środkowej i Wschodniej są wykorzystywani. To jest zło – powiedział Heil. Jego zdaniem należy poprawić konstrukcję umów o pracę dla pracowników branży. Minister zapowiedział również wzmożone kontrole w zakładach pod kątem warunków i bezpieczeństwa pracy.
Burza w Bundestagu
Nieprawidłowości w zakładach mięsnych, które obnażyła pandemia wywołały burzę w Bundestagu. Jutta Krellmann z lewicy wezwała między innymi do wprowadzenia zakazu zawierania umów śmieciowych, jasnych zasad zakwaterowania i minimalnego wynagrodzenia, które powinno być jednolite w całej branży. Z kolei parlamentarzysta z frakcji zielonych– Friedrich Ostendorff prowadził kampanię na rzecz zamknięcia firm, o ile nie są zagwarantowane minimalne odległości między pracownikami i indywidualne zakwaterowanie pracowników.Rzecznik ds. Polityki rolnej, Stephan Protschka, ostrzegł jednak, że dodatkowe zakazy i warunki mogą doprowadzić do przeniesienia zakładów mięsnych za granicę. Poseł FDP Carlo Cronenberg nawołuje również do surowszych kontroli zamiast wprowadzania nowych przepisów:
– Nie mamy problemu legislacyjnego - mamy problem z egzekwowaniem prawa.
Paulina Janusz-Twardowska
<p>redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a