Z artykułu dowiesz się
- Jak działa w praktyce wirtualny pastuch?
- W jaki sposób rolnik może wykorzystać wirtualnego pastucha?
- Ile będzie kosztować to rozwiązanie i czy opłaci się hodowcom?
Z artykułu dowiesz się
Naukowcy z Oklahoma State University przeprowadzili doświadczenia nad wirtualnym pastuchem już dłuższy czas.
Teraz etap pracy przechodzi w praktykę. Otóż badacze dostali grant od USDA-NRCS w wysokości 1,4 mln dolarów. Amerykańscy naukowcy obserwowali, czy możliwe jest zarządzanie wypasem w wirtualny sposób oraz w jaki sposób to wpływa na bioróżnorodność i same efekty wypasu.
Krowy po raz kolejny zaskakują. Naukowcy z OSU spędzili ostatni rok na badaniu wzorców wypasu bydła, które było wyposażone w obrożę z GPS. Dzięki nim rolnicy mogą dokładnie sprawdzić gdzie pasą się krowy, ale również tym procesem zarządzać. Obroża emituje dwa dźwięki i bodziec elektryczny o niskim napięciu.
Początkowo w 2019 r na podstawie badań pilotażowych uzyskano wstępne wyniki, które pozwoliły ustalić, gdzie bydło na pastwisku najchętniej spędza czas. Obserwacja trwała 10 dni. Po tym czasie ustawiono urządzenia w taki sposób, aby trzymały zwierzęta z dala od tego miejsca. Udało się to w 99%. Badanie przeprowadzono w dwóch stacjach badawczych i na jednym z amerykańskich rancz.
- Chętnie zobaczę, czy koszty i analizy dowodzą, że jest to opłacalne narzędzie dla hodowców - powiedział Clay Burtrum, właściciel Burtrum Cattle, właściciel gospodarstwa.
Dodał, że taka technologia pozwoli mu przeprowadzić stado z dowolnego miejsca i znaleźć krowę, której np. akurat trzeba przeprowadzić zabieg. Twierdzi również, że to korzystne szczególnie dla dwuzawodowców, którzy nie zawsze są w gospodarstwie, a chcą szybko sprawdzić, gdzie znajdują się zwierzęta.
Grant i jego finansowanie obejmuje dalsze badania w tym zakresie, aby sprawdzić czy faktycznie opłaca się zainwestować w takie urządzenie i zachęcać rolników do korzystania z niego. Krowy w pierwszej fazie zostaną oddzielone od potoku, który stanowi naturalną barierę, tak aby nie mogły z niego korzystać, a w kolejnej bydło będzie rotacyjnie przeganiane na kwatery.
Zespół ma nadzieję dowiedzieć się, ile czasu bydło spędza na obszarach preferowanych przez badaczy, w porównaniu z tym, jak często przenosi się do obszarów, których naukowcy chcą, by unikały. Badanie pokaże również, w jaki sposób wirtualne ogrodzenie poprawia środowisko użytków zielonych, na których wypasane jest bydło.
- Raporty o jakości wody z Departamentu Jakości Środowiska Oklahomy wykazały, że złe praktyki wypasu wpływają na jeziora, rzeki i strumienie w Oklahomie – powiedział Kevin Wagner, profesor i dyrektor Oklahoma Water Resources Center, który pracuje nad projektem. „Ta technologia poprawi jakość pastwisk, produkcję bydła i jakość wody, a ilość czasu spędzanego przez bydło w krytycznych obszarach zostanie zmniejszona” - można przeczytać w informacji opracowanej przez zespół badawczy.
W zależności od stawek producenta, system może być bardziej opłacalny niż budowanie i utrzymywanie fizycznego ogrodzenia. Koszt technologii spada z czasem, więc wirtualne ogrodzenie może być jeszcze bardziej opłacalne w przyszłości.
Wirtualne ogrodzenie daje rolnikom możliwość prowadzenia zarządzania wypasem na terenach, na których trudno byłoby zbudować fizyczne ogrodzenie ze względu na ukształtowanie terenu lub rodzaj gleby np. w górach.
Producenci z przestarzałym ogrodzeniem, przez które bydło może łatwo przejść, mogliby wykorzystać wirtualne ogrodzenie jako wsparcie dla swojego fizycznego ogrodzenia.
Wirtualny pastuch pozwala na uzyskanie szybkiej odpowiedzi, gdzie dokładnie przebywa stado, jeśli pastwiska są rozległe.
- Ten wirtualny system ogrodzeń prawdopodobnie stanie się komercyjny w ciągu trzech lat – powiedział jeden z naukowców, który twierdzi również, że będzie sporo hodowców zainteresowanych takim rozwiązaniem.
dkol na podst. beefsite.com
fot. Envato Elements
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy