Rolnicy z Podlasia otrzymali pomoc i wsparcie hodowców o wielkich sercach!
Rodzina rolników w Kizielanach w woj. podlaskim w pożarze straciła oborę i 99 szt. bydła, w tym 61 krów mlecznych. Po takiej tragedii bardzo trudno stanąć na nogi. Gospodarze otrzymali ogromną pomoc ze strony innych hodowców. Dzięki temu udało się odbudować stado mleczne i wiarę w to, że się uda!
Do gospodarstwa przyjechałam miesiąc po pożarze. Trudno sobie wyobrazić, co rolnicy musieli przeżywać doświadczając, tak trudnych emocji, patrząc na zgliszcza codziennego miejsca pracy i życia. Spotkała ich ogromna tragedia, nie jedna osoba nie byłaby w stanie się z tego podnieść. Mimo, że najtrudniejsze rodzina Kulfanów ma za sobą (sprzątanie po pożarze), to czeka ich jeszcze wiele pracy i bardzo trudne wspomnienia.... Ale nie są sami!
Pożar obory w Kizielanach
12 maja br. w nocy wybuchł pożar obory, który zauważyła Justyna. Od budynku naprzeciwko szczytowego okna odbijała się czerwona łuna.
– Powiedziała do syna "Mateusz, chyba się palimy". Wybiegł i zobaczył, że cała obora jest zajęta ogniem. Wpadł do środka i próbował odczepić z uwięzi krowy, które były najbliżej wyjścia. Tylko jednej udało się wyskoczyć – mówi Andrzej Kulfan. Spłonęło 61 krów mlecznych, byki i jałówki. Mateusz z pobliskiej rzeczki przywoził wodę i polewał budynek, który łączył oborę z domem, żeby ogień nie zniszczył tego, co im zostało. Sprawa jest prowadzona przez straż pożarną i prokuratora. Mimo że ubezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą, konieczna jest decyzja o przyczynie pożaru, aby wypłacić odszkodowanie.
Dariusz Kulfan, syn właściciela zorganizował zbiórkę na zrzutka.pl i zebrano 267 tys. zł w zaledwie kilka dni, z kolei Łukasz wybrał się do prezesa Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Pisaliśmy o tym po pożarze.
Rolnicy z Podlasia, Warmii i Mazur oraz Mazowsza przywieźli niesamowity prezent
Kilka dni po pożarze hodowcy dostali 46 cieliczek i jałówek oraz budki igloo od jednej z lokalnych firm. Kolejny transport miał dojechać lada dzień. – Tymczasowo musieliśmy zaadaptować stodołę dla ocalałych zwierząt i tych, które przywieźli hodowcy. To był niespodziewany, piękny gest. Łza się kręci w oku, gdy pomyślę o tym wszystkim, co się stało i o tym, jacy ludzie potrafią być dobrzy. Polacy potrafią się jednoczyć – mówi Kulfan.
Rolnicy z Mazowsza, Podlasia oraz Warmii i Mazur zebrali ponad 60 zwierząt (cieląt i jałówek). To olbrzymia skala pomocy, godna podziwu.
Podlaski Związek Hodowców Bydła pomaga
– Po pożarze przyjechał do mnie Łukasz, syn właściciela i poprosił o pomoc. Udostępniliśmy zrzutkę i zorganizowaliśmy zbiórkę zwierząt na związkowym Facebooku, zaczęli się zgłaszać hodowcy z całego Podlasia. Już 15 maja br. do Kizielan przyjechały trzy transporty zwierząt. Myślę, że to wielki sukces. Nikt nie przypuszczał, że uda się zebrać tyle sztuk, a ich wartość to około 120–150 tys. zł. Mimo że rolnicy nie byli członkami związku, to postanowiliśmy znaleźć inną formę pomocy niż nasza związkowa zapomoga. Nie pozostawimy nikogo, kto będzie oczekiwał pomocy. Hodowcy oddali najlepsze cielęta, jakie mieli obecnie na stanie – mówi Tomek Cieślik, prezes PZHBiPM.
Warmia i Mazury gotowe do pomocy
Na Mazurach do akcji pomocowej, innych hodowców zachęcił Konrad Krupiński, hodowca z Kukowa i wiceprezes W-MZHBiPM.
– Po przeczytaniu postu PZHBiPM o tragedii, jaka spotkała hodowców z Kizielan, a następnie o akcji zbiórki, jaką zorganizował ten związek, od razu zadzwoniłem do Tomka Cieślika, pytając o szczegóły. Skontaktowałem się z kolegami z Zarządu W-MZHBM, aby zorganizować podobną akcję w naszym województwie. Za pomocą udostępnionych przez nas postów na FB udało się zebrać 14 sztuk. Chcieliśmy pomóc hodowcom jak najszybciej stanąć na nogi. Nikt z nas nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji. Dziękuję wszystkim hodowcom, ktorzy przyłączyli się do akcji – mówi Krupiński.
Plac jest już posprzątany, ale pozostają trudne wspomnienia.
Źródło dochodu rolników przepadło w jedną noc. Projektowanie i odbudowa zajmą sporo czasu, hodowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i wiarę, że się uda.
dkol
Fot. Kolasińska/Kulfan
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy