Wjechał w barierki i ruszył dalej – zygzakiem?
Suwalscy policjanci niezbyt długo musieli rozwiązywać zagadkę, mimo, że na miejscu traktorzysty już nie było. Funkcjonariuszom pomogli mieszkańcy Raczek.
W Raczkach w woj. podlaskim w powiecie suwalskim konieczna była interwencja policji. Funkcjonariusze wczoraj po południu otrzymali zgłoszenie, że traktorzysta uszkodził barierki na moście rzeki Rospuda i oddalił się z miejsca wypadku.
- Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że traktorzysta zaparkował na jednym z chodników, przy ulicy Kościelnej w Raczkach. Okazało się, że świadkowie udaremnili mu dalszą podróż, wyłączając silnik w pojeździe. Od traktorzysty była wyczuwalna silna woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie – relacjonuje Komenda Suwalskiej Policji.
Po sprawdzeniu kierowcy w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 44-latek prawie 11 lat temu stracił prawo jazdy, które zostało zatrzymane za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości.
- 44-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieje. Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień i kolizję drogową – podaje suwalska policja.
W ostatnim czasie i tak największy szok w sieci wywołał kierowca nowo zakupionego kombajnu - zobacz, co wywinął. Przeczytasz o tym TUTAJ.
Oprac. dkol na podst. suwalki.policja.gov.pl
Fot. screen Google Maps
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy