Dziecko przygniecione opryskiwaczem i 16-latek wciągnięty ładowarką do buraków
W Wielkopolsce i Kujawsko Pomorskim w miniony piątek doszło do dwóch wypadków – przygniecenia 8-latka opryskiwaczem i wciągnięcia obydwu rąk 16-latka przez ładowarkę do buraków. W jednym przypadku skończyło się na silnych obrażeniach ciała, w drugim niestety śmiercią.
Wczorajszego (15.10.2021 r.) popołudnia w jednym z kaliskich gospodarstw doszło do tragicznego wypadku. W miejscowości Tłokinia Wielka w gminie Opatówek w woj. wielkopolskim rodzice stracili z oczu 8-letniego chłopca. Zaniepokojeni zgłosili zaginięcie chłopczyka do Komendy Powiatowej Policji w Kaliszu. Poszukiwania doprowadziły do przewróconej maszyny rolniczej.
Dziecko znaleziono nieprzytomne, przygniecione opryskiwaczem polowym. Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej i pogotowie ratunkowe. Po wydobyciu dziecka przystąpiono natychmiast do akcji reanimacyjnej, która trwała około godziny. Zadysponowano również helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ciężar maszyny spowodował poważne obrażenia ciała. Niestety, mimo ogromnego zaangażowania obecnych na miejscu medyków nie udało się przywrócić krążenia, chłopczyk zmarł.
Policjanci i technicy będą ustalać okoliczności zdarzenia, jednak wszystkie dotychczasowe ustalenia wskazują na nieszczęśliwy wypadek. Sprawą zajmie się prokurator, który będzie prowadził postępowanie wyjaśniające.
Poważne rany obydwu rąk
W miejscowości Mirosławice w woj. kujawsko-pomorskim doszło do koszmarnego wypadku. Pracujący na polu 16-latek został wciągnięty przez ładowarkę do buraków cukrowych. Z poważnymi ranami obydwu rąk został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Toruniu.
- Dzisiaj (15.10.2021) o godzinie 10:52 dyżurny mogileńskiej policji otrzymał informację o wypadku podczas prac polowych w miejscowości Mirosławice. Skierowani na miejsce funkcjonariusze wstępnie ustalili, iż 16-letni syn właściciela pola w trakcie wrzucania leżących buraków do ładowarki został wciągnięty w żmijkę maszyny. Młody chłopak uniknął śmierci dzięki przytomnej i błyskawicznej reakcji operatora, który za pomocą przycisku bezpieczeństwa w porę zdążył wyłączyć urządzenie. 16-latek doznał złamania prawej ręki i ran ciętych obydwu rąk. Został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Toruniu. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z komisariatu w Strzelnie – podaje KPP w Mogilnie.
Oprac. dkol na podst. KPP Mogilno/zyciekalisza.pl/OSP Strzelno
Fot. OSP Strzelno
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy