Jakie są plony zbóż ozimych w warunkach suszy i bez suszy?
Patrząc na wyniki plonowania zbóż ozimych w publikacji COBORU „Wyniki Porejestrowych Doświadczeń Odmianowych” w suchym 2018 r. można ich tylko pozazdrościć. Pisałem niedawno skąd biorą się różnice między plonami potencjalnymi (z doświadczeń) a rzeczywistymi w praktyce rolniczej.
W doświadczeniach ma najgorzej
Takie proste zestawienie plonowania zbóż ozimych w 2018 r. w zróżnicowanych warunkach uwilgotnienia gleby tj. w warunkach suszy i bez suszy na poziomie a1i a2pokazujemy w tabeli. Na samym dole tabeli pokazujemy też plony od – do, tj. od najniżej plonującej odmiany do najwyżej plonującej odmiany żyta hybrydowego. Ta rozpiętość jest spora, a wynika z badań starszych i nowszych hybryd. Postęp w tym zakresie jest duży i każdego roku do Krajowego Rejestru wpisywane są hybrydy z wyższym potencjałem plonowania. Z tych danych widać przewagę żyta hybrydowego nad pozostałymi zbożami ozimymi. Ale to nie wszystko, bo w doświadczeniach żyto co prawda nie jest traktowane po macoszemu, ale uprawiane jest wg mniej nakładowej technologii i na słabszych glebach.
- Po pierwsze, żyto w odniesieniu do średniej rolniczej wartości gleb w 1000 skali IUNG trafia w doświadczeniach wycenionych na 65% tej skali (pszenżyto na gleby wycenione na 7%, jęczmień – 73%, a pszenica 74%).
- Po drugie – dostaje skromniejsze nawożenie w kg czystego składnika na ha: 51 kg P2O5, 82 kg K2O, 93 kg N (pszenżyto odpowiednio 53 kg, 84 kg i 102 kg; jęczmień – 54 kg, 87 kg i 97 kg; pszenica – 55 kg, 86 kg i 118 kg). Tak wygląda nawożenie na poziomie a1.
- Po trzecie – większość doświadczeń z żytem założonych jest na glebach kompleksu przydatności rolniczej 4 i 5 (pszenżyto w większości na kompleksie 2 i 4; jęczmień w większości na 2, 4 i 1; pszenica w większości na 2 i 4).
Wschodzi, gdy inne zboża ledwie kiełkują
Mimo słabszych kompleksów przydatności znacznie niższej wartości rolniczej i niższego nawożenia żyto hybrydowe plonuje wyżej od pozostałych zbóż. Oczywiście mówimy tutaj o trudnym 2018 r. Skąd bierze się przewaga żyta i jego większa przydatność zwłaszcza do uprawy w warunkach suszy. Patrząc chociażby na współczynnik transpiracji (dane wg Dębskiego, ale z roku 1970) dla żyta na poziomie 724 (tyle litrów wody zużywa na wyprodukowanie 1 kg s.m.) dla pszenicy współczynnik wynosi 507. Uważam, że ustalone w badaniach współczynniki raz – nie przystają do współczesnej genetyki odmian, dwa – mijają się z uzyskiwanymi wynikami plonowania. Swoją drogą, przebadaniem współczynników transpiracji na nowo powinni zainteresować się młodzi
naukowcy.
Jak zatem wytłumaczyć to, że żyto jest bardziej odporne na stres suszy i niedobory wody, bo przecież jest i to widać w plonach. Z całą pewnością, żyto w porównaniu z pszenicą może lepiej wodą nie gospodaruje, ale z całą pewnością ma większą zdolność pobierania wody z głębszych warstw. Część odpowiedzi, a konkretnie dowodów na to znalazłem w publikacji z 1962 r. badań sp. Pamięci profesor Haliny Domańskiej. Badała ona m.in. kiełkowanie różnych odmian żyta, pszenicy i jęczmienia przy 6 różnych poziomach uwilgotnienia gleby (18, 20, 22, 25, 30 i 35% kapilarnej pojemności wodnej). Przy poziomie 18% nie obserwowano wschodów żadnego zboża. Przy poziomie 20% częściowo kiełkowały wszystkie zboża, ale wschody obserwowano tylko
u żyta.
Cienkie, ale mocne i długie korzenie
Mamy zatem część odpowiedzi. Więcej wyjaśniają natomiast badania systemu korzeniowego. Wynika z nich, że najcieńsze ma żyto, grubsze ma jęczmień a najgrubsze pszenica. Z 1 grama suchej masy związków zapasowych ziarniaka żyto buduje znacznie dłuższy i większy (bo cieńszy) system korzeniowy. Ponadto z badań wynika, że żyto robi to najmniejszym ze zbóż wydatkiem energetycznym.
Ważny jest też fakt, że żyto (także jęczmień) krzewi się głównie jesienią, a pszenica jesienią i wiosną. Krzewienie, to nie tylko tworzenie pędów bocznych. W czasie krzewienia rozwijają się też korzenie przybyszowe i stąd większa ilość korzeni żyta (także jęczmienia) wykształconych już jesienią daje przewagę w odporności na suszę w stosunku do pszenicy. Przewaga żyta wynika przede wszystkim z cieńszego, ale mocniejszego i lepiej rozbudowanego systemu korzeniowego. Pamiętajmy też, że nie bez znaczenia jest wysoka zimotrwałość żyta oraz zwykle jego wysoka odporność na zasolenie.
Podam tutaj zbadaną ciekawostkę. Otóż, całkowita powierzchnia korzeni żyta (wraz z włośnikami) jest bardzo duża i sięga, według obliczeń Dittmera cytowanych w „Biologii” Villeego (Villee 1978) ok. 765 metrów kwadratowych na pojedynczą roślinę żyta (w tym 480 m² przypada na same włośniki). W innych publikacjach podaje się, że Dittmer mierząc powierzchnię i długość korzeni z włośnikami pojedynczej czteromiesięcznej rośliny żyta, wyliczył, że łączna ich długość wynosi 11 200 km (rosną z prędkością 90 km/dobę) a łączna ich powierzchnia to 639 m².
Marek Kalinowski
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy