- Dlaczego brakuje ciągników rolniczych na rynku?
- Które ciągniki rolnicze były najchętniej wybierane w 2021 roku?
Rynek nowych ciągników: są kupujący, ale brakuje towaru
Półprzewodniki stanowią podstawę urządzeń elektronicznych. Są montowane w samochodach, sprzęcie elektronicznym czy urządzeniach AGD i gdy tylko w jakiejś branży zaczyna się boom sprzedażowy, to pojawia się problem z ich dostępnością w innych sektorach. I z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia. Problem z dostępnością traktorów jest m.in. pokłosiem wysokiej sprzedaży aut, które są kupowane chociażby dlatego, że w dobie koronawirusa zaczęto je traktować jako najbezpieczniejszy środek transportu. A koncerny motoryzacyjne odpowiadają za ok. 10 procent światowego zapotrzebowania na półprzewodniki i ta wartość będzie rosła wraz z rozwojem samochodów elektrycznych. Producenci traktorów muszą więc czekać i stąd wynikają opóźnienia w dostawach.
Niestety, prognozy nie są optymistyczne i sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia może potrwać jeszcze w przyszłym roku. Dlatego rolnicy nie czekają z zakupami na wiosnę, jak to miało miejsce w latach wcześniejszych, ale już teraz starają się modernizować park maszynowy, tym bardziej, że ciągniki i maszyny rolnicze wydają się dobrą lokatą kapitału w sytuacji, gdy pieniądze na skutek inflacji tracą na wartości.
Top 10 najczęściej rejestrowanych nowych ciągników od stycznia do końca listopada 2021
1. Deutz-Fahr 5110G (107 KM) – 328 szt.
2. Zetor Major CL80 (75 KM) – 276 szt.
3. John Deere 6155M (155KM) – 221 szt.
4. New Holland TD5.85 (86 KM) – 216 szt.
5. Arbos 2035 (35 KM) – 199 szt.
6. Lovol M504 (50 KM) – 191 szt.
7. Case IH Puma 150 (150 KM) – 190 szt.
8. New Holland T6.125 (116 KM) – 177 szt.
9. Arbos M3055 (50 KM) – 168 szt.
10. John Deere 6120M (120 KM) – 144 szt.
W nawiasach podano moce znamionowe
Top 3 najczęściej wybieranych marek ciągników rolniczych: New Holland, New Holland, John Deere
Na wysokiej sprzedaży zyskuje New Holland, który w każdym kolejnym miesiącu wprowadza na rynek najwięcej traktorów. Tablice rejestracyjne otrzymało 2267 traktorów tego producenta, z tego o rejestrację wnioskowało 1964 osoby prywatne. Dokumenty do pozostałych maszyn (303 szt.) składały w urzędach komunikacji osoby reprezentujące dealerów lub firmy.
- 32 119 szt. – tyle traktorów zostało zarejestrowanych w Polsce od stycznia do końca listopada br. Mowa o traktorach nowych pochodzenia krajowego (12 447 szt.) i zagranicznego (1284 szt.), a także ciągnikach z rynku wtórnego (18 388 szt.)
Druga na rynku jest Kubota z liczbą 1447 rejestracji, ale aż 428 maszyn tego producenta nie trafiło od razu do rolników, tylko do sprzedawców, którzy je zarejestrowali „na siebie”.
Podobna sytuacja miała miejsce przy traktorach John Deere, gdzie na 1295 rejestracji 466 ciągników zostało zarejestrowanych na osoby prawne. A z wszystkich dokonanych od stycznia do końca listopada br. rejestracji 12 447 traktorów bezpośrednio do rolników trafiło 9877 maszyn. Reszta, czyli 2570 sztuk została zarejestrowana na firmy. Inaczej mówiąc, co piąty nowy zarejestrowany traktor pochodzenia krajowego nie trafił od razu do gospodarstwa rolnego tylko pozostał w punkcie dealerskim.
Przemysław Staniszewski
(na podstawie danych CEPiK
udostępnionych przez PIGMiUR)
Zdjęcia: Przemysław Staniszewski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 51/2021 na str. 58.
Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.