Z artykułu dowiesz się
- Aplikacja eWniosekPlus na rozruchu
- Nieżyciowe przepisy i zasady realizacji ekoschematów
- Sporne międzyplony ozime
- Od kiedy liczą się 3 lata?
Z artykułu dowiesz się
Trwa kampania szkoleniowa w zakresie dopłat bezpośrednich, prowadzona przez ARiMR i ODR. Te ostatnie mają w tym roku nieodpłatnie pomagać rolnikom w wypełnianiu wniosków. Cały czas panuje jednak spory bałagan informacyjny, dotyczący nowych zasad – szczególnie w zakresie norm warunkowości i ekoschematów.
To właśnie od sposobu funkcjonowania aplikacji zależy w dużej mierze jakość tegorocznych wniosków. Choć podstawowe zasady funkcjonowania aplikacji np. co do sposobu deklaracji upraw na szczęście pozostały niezmienione, w pierwszych dniach naboru zdarzały się problemy techniczne. Nie zawsze dało się zadeklarować ekoschematy na wybranych uprawach, pojawiały się błędy, dotyczące deklarowanych powierzchni itp.
Sam pomysł na funkcjonowanie aplikacji jest jednak dość przejrzysty i przyjazny dla użytkownika. Tak jak dotychczas, ma ona kontrolować np. dobór ekoschematów, wykluczając możliwość wyboru tych, wzajemnie się wykluczających, kontrolując wypełnienie wymagań warunkowości itp. Niemniej jednak decydując się na wejście w ekoschematy, trzeba się wykazać sporą wiedzą o ich funkcjonowaniu i obowiązkach wynikających z ich wyboru.
Sporo irytacji wśród rolników wzbudzają zasady realizacji ekoschematów. Przykładowo, jeśli zajrzymy do zasad wykonywania zdjęć geotagowanych, zamieszczonych na stronie internetowej ARiMR, dowiemy się, że do udokumentowania praktyki wymieszania obornika w ciągu 12 godzin „wystarczające jest wykonanie kilku zdjęć w celu udokumentowania przyjętej agrotechniki na całym polu (zalecane są minimum 3 zdjęcia z różnej lokalizacji na 1 ha z każdego procesu – 3 dla nawożenia i 3 dla wymieszania)...”.
W praktyce więc trzeba zrobić na każdym hektarze 6 zdjęć! Przy większych powierzchniach i wydajnym sprzęcie trzeba by chyba wynająć fotografa, aby nie przerywać pracy i jednocześnie wypełnić oczekiwania ARiMR. Na szczęście w tym sezonie mają być akceptowane także oświadczenia o realizacji tej praktyki. Jednak jeśli oczekiwania się nie zmienią, od kolejnego sezonu czeka nas „fotograficzna rewolucja” w stosowaniu obornika.
To nie jedyny absurd nowego systemu. Jeśli spojrzymy na realizację ekoschematu, dotyczącego planu nawozowego, okazuje się, że tak naprawdę musimy złożyć w ARiMR 2 plany – jeden dla upraw posiadanych właśnie na polu lub planowanych do wysiewu tej wiosny, drugi dla upraw ozimych, które będą założone tej jesieni. Na złożenie „wiosennego” planu mamy 25 dni od dnia zakończenia naboru wniosków, a więc może to być czerwiec, a nawet lipiec. Każdy, kto ma do czynienia z rolnictwem, wie, że w tym czasie wszystkie nawozy są już dawno wysiane i robienie wówczas planu nawozowego jest kompletnym absurdem. Co więcej, składając plan dla upraw wysianych jesienią tego roku, zahaczamy już o kolejną kampanię, ponieważ te uprawy będą deklarowane dopiero w kolejnym wniosku. Jak zatem ARiMR sprawdzi poprawność naszych zobowiązań? Czy wnioski z tym ekoschematem będą czekały na kolejną kampanię, a rolnicy dostaną pieniądze z tegorocznych dopłat w czerwcu 2024?
Problemy interpretacyjne znajdziemy także w ekoschemacie, dotyczącym międzyplonów ozimych. Przepisy rozporządzenia stanowią, że rolnik uczestniczący w tej praktyce powinien do 1 października wysiać międzyplon ozimy w formie mieszanki utworzonej co najmniej z dwóch gatunków roślin z następujących grup:
Nierozstrzygnięte do dziś pytanie – czy można w takim międzyplonie zgłosić uprawę wyłącznie gatunków jarych, np. mieszanki gorczycy z facelią? Pojawiają się tu sprzeczne interpretacje, wskazujące, że w skład międzyplonu powinna wchodzić przynajmniej jedna roślina ozima, co jest sprzeczne np. z dotychczasową praktyką, przyjętą w zakresie międzyplonów na potrzeby obszarów EFA.
Choć norma GAEC 7, dotycząca dywersyfikacji upraw i zmianowania w tym sezonie nie obowiązuje, nadal nie zinterpretowano jasno zapisów, mówiących, że na gruntach ornych taka sama uprawa w plonie głównym nie była prowadzona dłużej niż 3 lata. Podstawowe pytanie brzmi: od kiedy te 3 lata liczyć? Czy liczą się uprawy z lat 2021 i 2022, czy też ten 3-letni okres rozpoczyna się dopiero w tym roku? To kluczowe pytanie do poprawnego rozplanowania upraw na kolejny rok.
gi
fot. Sierszeńska
Grzegorz Ignaczewski
<p>redaktor „top agrar Polska”, ekonomista, specjalista w zakresie dopłat bezpośrednich, PROW i ekonomiki gospodarstw.</p>
Najważniejsze tematy