Wielu producentów mleka boi się o swoją przyszłość. Przeciętna cena skupu surowca spadła w skali miesiąca o 2,9% do 132,89 zł/100 kg w kwietniu br. (wg GUS). To pokłosie cen produktów mleczarskich, w tym m.in. masła, za które stawki z przełomu kwietnia i maja br. spadły w stosunku do 2019 r. o 28% (w blokach) i prawie 20% (konfekcjonowane). Jednym z głównych problemów jest zastój w sektorze HORECA, który konsumuje ok. 10–20% unijnego mleka i jego przetworów. Związanych z nim strat nie zrekompensował większy popyt na rynku detalicznym (wg KE).

Biorąc to pod uwagę KE zgodziła się na interwencję publiczną i wprowadzenie mechanizmu prywatnego przechowywania OMP, masła i serów. Za przechowywanie poszczególnych produktów przyznawana będzie rekompensata w wysokości: 9,83 i 0,43 euro/t (masło), 5,11 i 0,13 euro/t (OMP) i 15,57 i 0,4 euro/t (ser). W przypadku masła i OMP opłata dotyczy magazynowania minimum 10 ton przez 3–6 miesięcy. Bruksela nie podała limitu ilościowego, tłumacząc, że taka informacja mogłaby być dodatkowym czynnikiem zakłócającym równowagę na rynku.

Inaczej jest w przypadku serów. Oprócz mniejszego tonażu (0,5 t) i 2–6-miesięcznego składowania, wyznaczono limit 100 tys. ton dla całej UE. Połowa z tej puli (52,8 tys. ton) przypadła Niemcom, Francuzom i Włochom. Tuż za nimi z limitem 8,72 tys. ton uplasowała się Holandia wraz z Polską (8,27 tys. ton).

Wnioski o dopłaty do prywatnego przechowywania masła, OMP i sera można było składać od 7 maja br. Ile wpłynęło wniosków i przedsiębiorcy z jakich krajów zdecydowali się je złożyć? Zamów prenumeratę i czytaj w czerwcowym wydaniu dodatku specjalnego top bydło.

mj/fot. Sierszeńska