Jakich plonów borówki możemy spodziewać się w tym roku?

Warunki pogodowe dla borówki, która w drugiej połowie maja zaczęła kwitnąć, są znacznie lepsze niż w ubiegłym roku.
Dzięki dobrym warunkom pogodowym stan kwitnienia przez plantatorów został oceniony jako bardzo dobry. Czy możemy już określić poziom spodziewanych plonów?
Ocena kwitnienia i zawiązywania owoców została przeprowadzona na 36 odmianach borówki wysokiej. Borówka ta była typu północnego. Oceny dokonano w Sadzie Pomologicznym Instytutu Ogrodnictwa – PIB w Skierniewicach. Dodatkowo na plantacjach we wschodniej, południowo-wschodniej i południowej Polsce.
Jeżeli dobra pogoda się utrzyma, na co liczą plantatorzy to pierwszych zbiorów, spodziewać się już możemy na początku lipca. Pamiętajmy, że dzień 1 lipca to dzień Polskiej Borówki.
Skierniewicka kolekcja
W dniach 16-18 maja w Skierniewickiej kolekcji nie odnotowano zapowiadanych przymrozków. Starty z tego powodu mogły dosięgnąć plantacje borówek, które znajdowały się w Centralnej Polsce.
- Korzystając z okazji, życzę sukcesów w uprawie borówki wysokiej naszym producentom, udanych plonów, zbiorów i opłacalnych cen owoców – dodaje prof. Stanisław Pluta.
Druga połowa maja to czas kwitnienia plantacji borówki w całej Polsce. To jeden z najpiękniejszych momentów na plantacjach. Wszędzie słychać pszczoły, trzmiele, które robią wszystko, żebyśmy mieli jak największe i jak najsmaczniejsze owoce.
- W powiecie siedleckim i łukowskim również nie było przymrozków. W zależności od odmiany, kwitnie od 60% do 90%. Sezon na razie przebiega bez większych problemów na plantacjach. Owoców może być dużo – mówi Tomasz Wiewiórka.
- Na plantacjach w okolicach Nałęczowa kwitnienie rozpoczęło się 15 maja. Teraz mamy pełnię kwitnienia. Kwitną wszystkie odmiany – relacjonują Jolanta i Witold Hawajscy.
W tym roku mamy bardzo sprzyjającą pogodę. Nie, nie było mroźnej zimy i co najważniejsze, że nie było przymrozków wiosennych. Przeszliśmy spokojnie przez tak zwane noce-zimnych ogrodników i zimną Zośkę – bez przymrozków. Jesteśmy pełni kwitnienia. 95% kwiatów rozkwitło. 1 lipca będziemy już w trakcie zbiorów. Tutaj, na południu Polski, zawsze zbieramy wcześniej. Myślę, że będzie dobrze w tym roku - mówi Rafał Powroźnik z Borówkowej Doliny w Nidku, w województwie małopolskim, w powiecie wadowickim.
- Wszystkim plantatorom borówki życzę jak najlepszych zbiorów oraz jak najlepszej pogody. Życzę byśmy wszyscy, docenili nasze owoce. Za granicą, szczególnie we Włoszech tam, gdzie my eksportujemy, polska borówka jest bardzo doceniana. Zróbmy wszystko, żeby była doceniana, bo wiemy jak jest zdrowa i jak dobrze produkowana – dodaje Rafał Powroźnik.
Konsumentom już dziś polecamy: szukajcie naszej polskiej borówki, bo jest dużo lepsza od tej importowanej. Na polskie stoły z plantacji trafia często w ciągu jednego dnia, a importowana z Peru potrzebuje tygodni. Pamiętajcie, mamy tylko 90 dni, żeby się nim nacieszyć. Życzymy wam, żebyście nie zgubili ani jednego dnia
życzą Wanda i Rafał Powroźnik, doświadczeni plantatorzy borówki z Małopolski.
Źródło: PolskieSuperowoce.pl

Patrycja Bernat
<p>dziennikarz PWR Online, redaktor portali internetowych Grupy PWR</p>
Najważniejsze tematy