W 2021 r. na dopłaty do składek ubezpieczeń rolniczych zaplanowano 400 mln zł. A zatem na poziomie bardzo podobnym jak rok wcześniej, kiedy w ustawie budżetowej na ten cel przeznaczono 350 mln zł i dodatkowo 50 mln zł z budżetu KOWR. 

Problemy z ubezpieczeniami w 2021 r. 

W grudniu ubiegłego roku minister rolnictwa zawarł umowę z 7 zakładami ubezpieczeń i rozdysponował dostępne środki między nimi. 
– Zgodnie z uzyskanymi informacjami z zakładów ubezpieczeń rozpoczęły akcję wiosenną 15 marca i w swojej ofercie zakłady zawierały również ubezpieczenia od gradu i przymrozków. Najczęstszym problemem zgłaszanym do ministerstwa rolnictwa jest problem z ubezpieczeniem od gradu i przymrozków wiosennych sadów. Te ubezpieczenia zakłady ubezpieczeń mają w swojej ofercie, natomiast jak wynika z wyjaśnień głównego ubezpieczyciela w tym zakresie, czyli PZU, od kilku lat odnotowywane są wysokie wypłaty odszkodowań przekraczające wielokrotnie poziom pozyskiwanego przypisu składki ubezpieczeniowej. Przebieg szkodowości spowodował, że oferta w tym roku z uwagi na zastrzeżenia Komisji Nadzoru Finansowego, została nieznacznie ograniczona – mówiła w Sejmie podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa dyrektor Beata Gawlik-Pliszka z ministerstwa rolnictwa. 

Ubezpieczenie upraw i zwierząt – trwają prace? 

Biorąc pod uwagę te problemy, w ministerstwie rolnictwa prowadzone są teraz prace nad wprowadzeniem nowych rozwiązań dotyczących ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich. 
Jednocześnie w Planie Strategicznym na lata 2023-2027 zaplanowano nową formę interwencji dotyczącą powstania funduszu ubezpieczeń wzajemnych.
- Mamy nadzieję, że poprzez wprowadzenie nowych ubezpieczycieli na rynek uzyskamy nowe ubezpieczenia i ze względu na formę działania funduszy ubezpieczeń wzajemnych, że będą to ubezpieczenia tańsze. A to pozwoli nam to na rozwiązanie problemów i będzie to dodatkowe źródło ubezpieczeń dla sadowników – podsumowała dyrektor B. Gawlik-Pliszka z MRiRW. 
wk