Minister Henryk Kowalczyk o protestach i postulatach rolników
Podczas konferencji na 100 dni po objęciu stanowiska ministra rolnictwa, Henryk Kowalczyk musiał się zmierzyć z niezbyt wygodnymi pytaniami dotyczącymi dzisiejszych, bardzo głośnych protestów rolników zrzeszonych w AgroUnii. Co sądzi o postulatach?
Jednym z postulatów AgroUnii jest obniżenie cen nawozów, tymczasem minister Kowalczyk uważa, że firmy nawozowe obecnie sprzedają je po minimalnych marżach… Jedną z metod, która miałaby pomóc rolnikom w tej sytuacji miałyby być dopłaty do zakupu nawozów. Jak tłumaczą politycy, o tym polski rząd nie może zadecydować samodzielnie, bo musi na to wyrazić zgodę KE, ale jednocześnie o nią zabiega premier Morawiecki. Jak wynika również z naszych informacji rząd zabezpieczył na to działanie odpowiednie fundusze.
Dopłaty do nawozów
- Musimy postępować zgodnie z prawem, zgodnie z regulacjami też wspólnego rynku Unii Europejskiej – mówił Kowalczyk podczas konferencji w resorcie rolnictwa. Dodał, że bez względu na protesty czy postulaty rząd nie może wiele zdziałać w tej sprawie. – Każda, jakakolwiek forma niedozwolonej pomocy publicznej źle by się dla rolników skończyła więc starania czynimy, ale wszystko jest w tej chwili w rękach Komisji Europejskiej. Jeśli taka zgoda będzie, my jesteśmy gotowi z wprowadzeniem natychmiastowym wprowadzeniem dopłat – mówił Kowalczyk i podkreślił, że rząd stara się trzymać w ryzach firmy nawozowe, aby nie podnosiły już cen. Kolejny postulat protestujących rolników dotyczy zahamowania „niekontrolowanego napływu żywności z zagranicy”.
Niekontrolowany napływ żywności
- Jeśli chodzi o niekontrolowany napływ żywności jak to protestujący mówią, to nie jest on niekontrolowany. Jesteśmy w Unii Europejskiej gdzie rynki są otwarte zarówno dla naszych produktów na teren Unii Europejskiej jak i produktów unijnych do Polski i tutaj mamy ogromną nadwyżkę, jeśli chodzi o handel produktami rolnymi i żywnościowymi. W tym roku ten eksport może osiągnąć blisko 40 miliardów euro to jest ogromna kwota i trudno sobie wyobrazić żeby polscy rolnicy bez tego eksportu mogli należycie funkcjonować. Oczywiście import też jest, my staramy się jakiekolwiek przypadki, które ktoś pokazuje, że jest to import jakichś produktów niestosownie oznakowanych, nie należycie zabezpieczonych kontrolować. Po to mamy takie inspekcje jak Inspekcja Weterynaryjna, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, bardzo ściśle kontroluje każdy przypadek – mówił Kowalczyk i podkreślił, że rząd nie zamierza zamykać granic dla towaru spoza Polski, gdyż mogłoby to spowodować brak możliwości eksportu.
Ubezpieczenia rolnicze
Rolnicy postulują również o uregulowanie kwestii ubezpieczeń upraw i gospodarstw rolników oraz działania dążące do oddłużania gospodarstw. – Zachęcam rolników do ubezpieczenia, bo nigdy nie mieli takich szans żeby 2/3 składki pokrywał budżet państwa, 1/3 rolnik. Mało tego, środki finansowe na te dopłaty mamy wystarczające, więc ten problem jest można powiedzieć załatwiony i ubezpieczamy się i zachęcam rolników aby to czynili bo już lepszego systemu nikt nie wymyślił więc teraz tylko problem skorzystania z tego systemu – mówił Kowalczyk.
Oddłużanie gospodarstw
Natomiast na temat oddłużania gospodarstw szef resortu rolnictwa powiedział, że jest o tym mowa projekcie ustawy o ARiMR.
- W tej chwili znajduje się w Sejmie, już rząd ją przyjął i między innymi ta ustawa przewiduje znaczące oddłużenie rolników, szczególnie tych, którzy mają te długi już z wielu lat. Po analizie okazało się, że zadłużenie stanowi już ponad miliard złotych, w tym ponad 750 milionów to są odsetki, a 250 milionów kapitał, więc generalnie w ustawie zakładamy umorzenie odsetek, spłatę kapitału przez rolników, tam gdzie tylko jest możliwe, no a nawet umorzenie kapitału, jeśli rolnik już takiej możliwości absolutnie nie ma – powiedział na koniec Henryk Kowalczyk.
dkol
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy