Trzy dni, 100 000 m² powierzchni wystawienniczej i oczekiwanych ponad 170 tys. zwiedzających – tak w liczbach przedstawia się Warsaw Motor Show. Targi techniki motoryzacyjnej w Ptak Expo w Nadarzynie rozpoczęły się w piątek 25. października i potrwa do niedzieli 27. października.  Redakcja „profi” również wzięła udział w tym święcie motoryzacji, a do gustu przypadły nam szczególnie pickupy. Chociaż trzeba przyznać, że było ich jak na lekarstwo. 

Gigant z Budziejowic

Największe wrażenie budzi Bureko – 3–osiowy tytan z czeskich Budziejowic. W prawie 3–tonowym pickupie w wersji podstawowej pod maską drzemie silnik o mocy „zaledwie” 400 KM, ale dla bardziej wymagających jest wersja o mocy 1200 KM! Wszystkie warianty silnikowe dostępne są z 8–biegową przekładnią automatyczną. Bureko z napędem 6x6 oferowany jest w różnych wersjach nadwozia: Double Cab o długości 5,83 m oraz Crew Cab o długości 6,1 m. Czeski kolos powstał na bazie amerykańskiego Chevroleta Silverado, choć te dwa auta różnią się wyglądem. Luksusowe wnętrze uzupełnia komfortowe zawieszenie pneumatyczne. Niestety jego ładowność to tylko 300 kg, ale dla fanów ciężkiego transportu jest pewna niespodzianka. Bureko można wyposażyć w zaczep siodłowy i zaczepić do niego naczepę samochodową o masie do nawet 10 ton!

Musso i Amarok

Podczas Warsaw Motor Show spotkaliśmy pickupy, które mięliśmy już okazję sprawdzić w pracy. Na stoisku SsangYong premierę miał nowy model Korando, ale naszą uwagę przyciągnął Musso w przedłużanej wersji Grande. Zwiększona do 1 tony ładowność i dłuższa platforma załadowcza do główne różnice w porównaniu do wersji, której przyglądaliśmy się w „profi” 4/2019 (raport z pracy Ssangyong Musso).

Na stoisku marki Volkswagen można się obejrzeć Amaroka w wersji Aventura. Dokładnie taki model z dodatkową zabudową dla myśliwych sprawdzaliśmy w 6. numerze „profi”, a film prezentujemy tutaj.

Targi Warsaw Motor Show odbywające się w Ptak Expo w Nadarzynie potrwają jeszcze dziś i jutro. Organizatorzy spodziewają się, że piąta edycja targów przyciągnie więcej zwiedzających niż miało to miejsce w roku poprzednim.

opr. aj