Manitou – rekordowy obrót w 2018 roku!
Rok 2017 okazał się dla grupy Manitou najlepszym w historii pod względem obrotu. Co ciekawe, w 2018 roku wzrósł on o kolejne 37% – do prawie 2 mld euro. Co planuje Manitou, żeby utrzymać trend wzrostowy i z jakimi przeciwnościami musi się uporać?
W 2018 grupa Manitou wypracowała obrót prawie 2 mln euro. Co najważniejsze, jak deklaruje producent udało się przy tym zachować dotychczasową jakość produktów. Duży popyt na rynku maszyn spowodował wydłużenie terminów dostaw. Dostawcy komponentów do wielu marek jednocześnie nie nadążają z produkcją. Opóźnienia dotknęły również Manitou.
Obecna sytuacja Manitou
Manitou będąc liderem sprzedaży ładowarek nadal pozostaje firmą rodzinną. Dwa lata temu zatrudniała ok. 3800 pracowników, ale boom sprzedaży spowodował wzrost zatrudnienia do 5000. Manitou produkuje maszyny dla 3 sektorów: rolnictwo stanowi ok. 40% obrotu, budowlanka to kolejne 40%, a przemysł czyli wózki widłowe to 20% obrotu. Dużą częścią klientów stanowią firmy usługowe, szczególnie w sektorze budowlanym.
Rejonizacja Manitou Group
Polska razem z Czechami, Węgrami i Słowacją wchodzi w skład rejonu sprzedażowego Europa Środkowa. Jest to ważny rejon działalności Manitou o wielkości sprzedaży ok. 100 mln euro. Szczególnie dobrze przyjęła się na tym obszarze linia ładowarek rolniczych New Agri.
W Polsce rynek ładowarek stosowanych w rolnictwie rośnie co roku o kilkanaście procent. Obecnie tzw. ładowarek sztywnych rocznie sprzedaje się ok. 700, a przegubowych ok. 200 – 250 sztuk.
Gehl i Mustang w sieci Manitou
W 2008 roku Manitou przejęło Gehl i Mustang – znanych producentów ładowarek ze Stanów Zjednoczonych. Przez ostatnie lata maszyny były przystosowywane do standardów francuskiej marki. Strategiczną decyzją było przejęcie sieci dilerów Mustang do sieci Manitou na terenie Europy. Gehl z racji większej rozpoznawalności marki będzie korzystać z dotychczasowej sieci sprzedaży.
Plany inwestycyjne Manitou
Firma nie ustaje w rozbudowie infrastruktury. W latach 2019/2020 Manitou planuje zainwestować około 100 mln euro w nowe centrum szkoleniowe, nowa część siedziby głównej oraz centrum wystawowe maszyn. Takich inwestycji Manitou nie czyniło od dawna. Nowa fabryka maszyn budowlanych (w tym wysięgników samojezdnych) to około 26 mln euro.
Manitou szkoli serwisantów
Firma stawia na nie tylko na jakość maszyn, ale dużo uwagi poświęca opiece posprzedażowej. Wychodzi z założenia, że siła marki to przede wszystkim profesjonalna obsługa klienta. W tym celu rocznie szkolonych jest kilkuset (w zeszłym roku ok. 350) pracowników serwisu. Maszyny są coraz bardziej zaawansowane technologicznie, przez co są bardziej wrażliwe na nieumiejętną obsługę. Stąd taki duży nacisk na przekazanie fachowej wiedzy użytkownikom maszyn. Taka jest tendencja na rynku. Jak twierdzi Manitou stabilna sieć dilerska, wyszkolony serwis i wysoka jakość produktów gwarantują wysoką wartość odsprzedażową maszyn używanych.
Rok 2019 również zaczął się dla Manitou obiecująco, ale czy zakończy się kolejnym rekordem?
opr. ajfot. Jakubek
Jeżeli chcesz zagłosować na tą firmę, jako przyjazną dla rolnika, weź udział w plebiscycie Izydory 2019. Możesz wygrać cenne nagrody!
dr Artur Jakubek
redaktor naczelny magazynu Profi
<p class="MsoNormal">redaktor naczelny magazynu „profi”</p>
Najważniejsze tematy