Tomasz Czubiński: Gleba często jest zdegradowana i wyjaławiana. Fundacja Terra Nostra ma na celu takie działania, aby poprawić jej kondycję. Ale czy tylko tych zdegradowanych gleb?

Adam Baucza: No nie, nie tylko gleby zdegradowane i tutaj jeżeli mówimy o tym, że mamy w Polsce dużą część gleb zdegradowanych, fakt jest ich coraz więcej. Niestety, przez intensywne rolnictwo, które na przestrzeni ostatnich lat jest jedyną formą produkowania towarów i żywności. To, co robimy, to staramy się uświadomić przede wszystkim rolników i nie tylko rolników, ale i branżę spożywczą, rolniczą żeby wiedzieli, że właśnie gleba jest tym podstawowym warsztatem, bez którego nie wyprodukujemy niczego i będziemy mieli niestety problemy. Za chwilę z produkcją żywności, z kryzysem żywnościowym, następne pokolenia w ogóle będą miały problemy, żeby na tej glebie funkcjonować.

Tomasz Czubiński: Także coraz częściej mówimy o takich pojęciach jak rolnictwo węglowe, regeneracja, rolnictwo regeneracyjne, biologizacja. Jak dojść do tego i co to daje rolnikowi?

Adam Baucza: Jest dużo pojęć już od jakiegoś czasu - od dobrych kilku lat coraz częściej mówi się właśnie o rolnictwie regeneratywnym, teraz nawet o rolnictwie węglowym. Według mnie rolnictwo węglowe jest efektem rolnictwa regeneratywnego, bo dzięki roślinom, które na tej glebie naszej rosną wiążemy dwutlenek węgla, czyli tlen i węgiel w glebie i to jest tylko efekt. Ale rolnictwo regeneracyjne tak naprawdę ma za zadanie poprawienie gleby, jej funkcjonowania, jej struktur, tego żeby ta gleba lepiej rodziła, więcej rodziła. Żeby finalnie te wszystkie produkty i towary, które na tej glebie powstają, były lepsze jakościowo i to jest to, czym my się zajmujemy. Na dzień dzisiejszy trudno wymierzyć jest w pieniądzach czy w jakiś innych w jednostkach efekt wiązania dwutlenku węgla.

Tomasz Czubiński: Ponieważ jeszcze na razie nie ma handlu certyfikatami węglowymi i u nas w Polsce, ale rolnictwo węglowe czy rolnictwo regeneratywne ma również takie wymierne efekty. O co tutaj chodzi?

Adam Baucza: Przede wszystkim chodzi o to, co rolnicy i gospodarstwa dostrzegają na pierwszy rzut oka i to, że mniej wydają na swoją produkcję, czyli ponoszą mniejsze koszty. Jeżeli mówimy np. o nawozach, to odpowiednio wiemy jak do gleby podejść, jak ją nawozić. Wiemy, jak regulować te dawki nawozów, które do tej pory stosowaliśmy, ale w inny sposób, to wtedy jesteśmy w stanie zaoszczędzić.

Obejrzyj całą rozmowę z ekspertem!