Co dalej z aferą mleczną w Gostyniu? Prezes mleczarni z absolutorium
Nie milkną echa zatrzymania przez policję kolejnych jedenastu dostawców i pracowników mleczarni w Gostyniu w związku z tzw. aferą mleczną. Tymczasem podczas dzisiejszego walnego zebrania przedstawicieli i rady nadzorczej spółdzielni sprawie poświęcono zadziwiająco mało czasu.
Opóźnione o kilka miesięcy przez pandemię koronawirusa walne zebranie członków Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu zbiegło się w czasie z kolejnymi zatrzymaniami do których doszło 14 lipca br. W jednym z punktów sprawozdania do sprawy odniósł się Grzegorz Grzeszkowiak, prezes SM w Gostyniu.
Poszkodowana mleczarnia
– W dniu 17 września 2019 r. o godz. 4.00 rano weszła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie o doprowadzenia w okresie od 1 sierpnia do 31 listopada 2018 r. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości poprzez wprowadzanie w błąd o ilości odebranego mleka producentów mleka, a następnie dostarczonego do spółdzielni i spowodowania tym strat 6 880 200 zł. Zostało w tamtym czasie zatrzymanych 11 osób. Postępowanie wtedy dotyczyło wymienionych 55 osób (kierowcy, dostawcy, pracownicy laboratorium). Spółdzielnia ma w tej sprawie status pokrzywdzonego, co umożliwiło wgląd do akt sprawy. Na tej podstawie zgodnie z Kodeksem Pracy zostało zwolnionych dyscyplinarnie 15 kierowców i 1 pracownik laboratorium badający surowiec. Natomiast podczas Rady Nadzorczej 9 listopada 2019 r. pozbawionych członkostwa zostało 12 osób, to są i dostawcy i rolnicy i Ci zwolnieni dyscyplinarnie kierowcy. 14 lipca br. zatrzymano kolejnych 11 osób, wśród nich był 1 pracownik, nasz kierowca, który przepracował w spółdzielni 27 lat. Został zatrzymany i przesłuchany, co do reszty nie mamy informacji i wiedzy. Resztę informacji zdobywamy poprzez rzecznika Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu. Z nich wynika, że wśród tych 11 osób było 6 rolników i 5 kierowców, w tym jeden pracujący obecnie – mówił Grzegorz Grzeszkowiak.
Nic się nie stało?
Choć w kuluarach można było dziś odczuć dość duże napięcie związane z niełatwą dla gostyńskiej spółdzielni sytuacją, to poza powyższym komentarzem prezesa, nie odbyła się dyskusja w tym temacie. To zadziwiające, szczególnie w świetle podanej przez KWP w Poznaniu informacji, że jednym z zatrzymanych w dniu 14 lipca był członek rady nadzorczej – przeczytaj TUTAJ.
Symptomy niezadowolenia części z 46 delegatów płyną z wyników głosowań nad absolutorium za 2019 rok dla prezesa Grzegorza Grzeszkowiaka i wiceprezesa Antoniego Stelmaszyńskiego uzyskane liczbą odpowiednio 28 i 27 głosów popierających. Anonimowe głosy wzburzenia w związku z przekrętami, do których miało dochodzić w Gostyniu od 1 sierpnia do 31 listopada 2018 r słychać jednak coraz głośniej do tego stopnia, że część dostawców domaga się odwołania długoletniego prezesa SM Gostyń.
Jan Beba
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Najważniejsze tematy